Chociaż nie ma popartych naukowo korzyści z domowych diet, diety oparte na pełnych składnikach są lepsze na dłuższą metę. Komercyjne karmy są przygotowywane tak, aby były kompletne i zbilansowane, dodaje dr. Czy domowe jedzenie dla psów jest zdrowsze niż kupowane w sklepie? Dopóki potrzeby żywieniowe Twojego zwierzaka są zaspokojone, tak naprawdę nie ma znaczenia, czy je […] Odpowiedź na pytanie, czy kot może jeść tylko suchą karmę, brzmi zatem: tylko po spełnieniu określonych warunków. Niezależnie od tego, na jaką formę żywienia się zdecydujemy, musimy zrobić wszystko, aby każdego dnia dostarczyć do organizmu czworonoga optymalną ilość wody. Najłatwiej jest to osiągnąć poprzez stosowanie Dowiedz się, dlaczego domowe jedzenie dla kota może nie być zdrowym wyborem. Spis treści: Domowa karma dla kota – dlaczego może nie być korzystna dla zdrowia Twojego pupila? Jedzenie domowej roboty dla kota – które produkty nie zaszkodzą Twojemu pupilowi? Jeśli nie jedzenie domowe dla kota, to jakie? Jak wybrać dobrą karmę? B) kot je suchą karmę. EM ( gęstość energetyczna ) karmy suchej Wild Freedom kurczak to 395,0 kcal/100g. więc 177,1 kcal (zapotrzebowanie energetyczne) : 395 (gęstość kaloryczna) x 100 = 44,8g suchej dziennie. Nie zapomnij śledzić Kotuszkowo na Facebooku i Instagramie. Układ pokarmowy psa różni się od ludzkiego. Typowa karma dla człowieka jest zbyt bogata i tłusta, aby pies mógł go prawidłowo strawić; zjedzenie go może prowadzić do wymiotów, biegunki, a nawet poważniejszych stanów, takich jak zapalenie trzustki. Wiele pokarmów dla ludzi zawiera również niezdrową ilość sodu dla psów. Jaka jest najzdrowsza żywność […] Dlatego karma dla kota powinna być dokładnie podzielona na małe kawałeczki. 13. Kocice są prawo-łapkowe, kocury natomiast zazwyczaj używają swojej lewej łapki. 14. Dzięki wyjątkowej czułości na drgania i wibracje większość kotów potrafi wyczuć nadchodzące trzęsienie ziemi nawet na kwadrans wcześniej. 15. Dla osób, które chcą przygotowywać przekąski lub główne posiłki pupilowi stworzyliśmy odrębną zakładkę. W tym dziale znajdują się przepisy kulinarne dla psów i kotów na pełnowartościowe posiłki. Są proste w przygotowaniu, smaczne dla zwierząt, a przy tym zawierają wszystkie składniki odżywcze, jakie są niezbędne do Zarówno domowe jedzenie dla szczeniaka, jak i domowe jedzenie dla psa dorosłego musi zawierać odpowiednie proporcje. Zazwyczaj podaje się posiłki do 5% masy ciała psa. A więc dla psa , który waży 7 kg, podajemy około 350 g gotowanego jedzenia dziennie. 350g uznajemy jako 100% zapotrzebowania – to zapotrzebowanie dzielimy na Jeżeli jedzenie dla kota przygotowuje się samemu albo kupuje karmę średniej jakości, to ilość niezbędny witamin i minerałów może nie być wystarczająca. Na szczęście w handlu dostępnych jest wiele dodatków witaminowych, dzięki którym można dostarczyć kotu wszystkiego, co jest mu potrzebne. Jedzenie dla kota można zrobić samodzielnie i w tym poradniku zobaczycie jak przygotować jedzenie dla kota domowego. Tak przygotowane słoiczki można podawać praktycznie codziennie ale najlepiej jest mieszać ze sobą różne rzeczy. Czyli raz dajemy karmę sucha, raz dajemy sklepowe puszkowe jedzenie a raz nasze własne, samodzielnie Mwgt. Żywienie kota wydaje się być najmniejszym z problemów na jakie może się natknąć opiekun kota, a to z powodu dostępności wielkiej ilości diet i karm. Wybór wcale nie jest prosty, bo każdy producent zachwala swój produkt jako ten jedyny w pełni naturalny i zgodny z potrzebami kota. Nie zawsze jednak jest to zgodne z prawdą. Koty należą do zwierząt mięsożernych, są jednak gatunkiem wyróżniającym się w tej grupie: to mięsożercy obligatoryjni, czyli nie należy stosować w ich diecie pokarmów pochodzenia roślinnego. Dzieje się tak ponieważ koci organizm nastawił się na korzystanie z gotowego białka zwierzęcego, zatracając umiejętność syntezy niektórych aminokwasów, zwłaszcza tych zawierających siarkę. Aminokwasy egzogenne, czyli takie, których kot nie potrafi wytworzyć sam, i KONIECZNIE musi mieć je podane w jedzeniu, to między innymi: - tauryna - lizyna - tryptofan - metionina - cysteina - arginina Niedobór aminokwasów egzogennych ma bardzo poważne następstwa zdrowotne dla kota, dlatego tak ważna jest właściwie zbilansowana dieta dla naszych mruczków. Źródłem wszystkich aminokwasów egzogennych jest mięso. Odpowiednia dieta musi zapewnić dobre psychiczne samopoczucie kota, co w praktyce oznacza znacznie więcej niż jedynie zapewnienie kotu odpowiedniej ilości poszczególnych składników pokarmowych. Odpowiednio skomponowane menu to oczywiście podstawa, ale nie jest to wszystko o czym powinniśmy pamiętać; o tym jednak później. Dobrze zbilansowana dieta to taka, która zawiera wszystkie najważniejsze składniki, tzn. białko, tłuszcze, śladowe ilości węglowodanów, minerały i witaminy, w racjach zapewniających prawidłowy rozwój i wzrost. W przeciwieństwie do człowieka, udział tłuszczów w kociej diecie powinien być dość wysoki, na poziomie ok 23%, a węglowodanów bardzo niski, na poziomie 4%, to tak biorąc wartości idealne. Koty nie potrafią pozyskiwać energii z węglowodanów, pozyskują ją bezpośrednio ze spalania białka i tłuszczów właśnie, stąd zwracamy uwagę, żeby karma posiadała "węgli" jak najmniej. Węglowodany to dla kota "puste kalorie", ich nadmiar przerobiony zostanie na ich własny, odłożony na "czarną godzinę", tłuszcz. Czarną godzinę, która - znając miłość kociarzy do ich podopiecznych - nigdy nie nastąpi, w rezultacie mamy więc kota otyłego. Suche karmy renomowanych firm specjalizujących się od lat w żywieniu kotów są z punktu widzenia człowieka pokarmem bardzo wygodnym w użyciu. Działa tu jednak bardzo podobna zasada, co w przypadku wyboru żwirków do kociej toalety: nie zawsze to, co jest wygodne dla człowieka, jest równocześnie najlepsze dla kota. Karma sucha jest jedzeniem wysoko przetworzonym, najczęściej z dużą ilością produktów roślinnych, których w diecie kociej nie powinno być wcale. Mięso w wielu karmach występuje w ilościach śladowych, a najczęściej jest w nich nawet nie mięso, a produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego. Reszta to wypełniacze w postaci pszenicy i kukurydzy na które wiele z naszych mruczków jest uczulona. Dodatki takie znajdują się, niestety, również w karmach z dość wysokiej półki, sucha karma nigdy więc nie będzie najlepszym wyborem z punktu widzenia kociego zdrowia. Największą wadą karmy suchej jest to, że jest... sucha. Kot najczęściej piją zdecydowanie za mało, karma sucha pęczniejąc w żoładku niejako dodatkowo odwadnia okoliczne tkanki. Za słabe nawodnienie to bardzo szybkoproblem z układem moczowym. Możemy zobrazować to tak: sucha karma ma wilgotność 8%, to znaczy, że kot zjadając 100 gramów suchej karmy pobiera równocześnie 8 ml wody. Dorosły, pięcio kilogramowy kot powinien jej wypić na dobę 250 ml... Więcej na temat spożycia wody piszę w artykule Woda a kocie zdrowiea> Doskonałym pogodzeniem kocich potrzeb z naszą wygodą są pokarmy w puszkach, jest to również zdecydowanie zdrowsze jedzenie dla kota niż pokarm suchy. Tutaj jednak też trzeba być ostrożnym, gdyż bardzo często to, co wygląda na mięso, jest jedynie ryżowo-pszeniczną papką z niewielkim dodatkiem mięsa, a jeszcze częściej nie mięsa a produktów ubocznych. Szukamy więc w pełni zbilansowanych, pełnoporcjowych puszek, które mają odpowiedni procent mięsa z mięśni (nie produkty pochodzenia zwierzęcego!), odpowiedni procent serc i podrobów. Mięso z resztek czy zbyt duży udział podrobów skończy się rozwolnieniami. Puszki pełnoporcjowe są dodatkowo wzbogacone o niezbędne witaminy, wyrównany jest tez w nich odpowiednio stosunek wapnia do fosforu, krótko mówiąc są pokarmem idealnym, zapewniając kotu duże ilości wody pochodzącej z jedzenia. Nie ustępują też w żaden sposób wygodzie oferowanej opiekunowi przez karmy suche, warto więc, żeby czytający ten artykuł przemyśleli zamianę dotychczasowego sposobu żywienia, o ile jest to karma sucha, i przejście na naprawdę wygodne i wartościowe jedzenie mokre. Aby urozmaicić kocią dietę, dobrze jest wprowadzać do ich diety świeże jedzenie, takie jak surowe mięso. Trzeba jednak pamiętać, że przy częstym podawaniu mięsa musimy sami zadbać o suplementację, przede wszystkim wapniem - można korzystać z gotowych premiksów witaminowych, takich jak Easy Barf. Nie należy w żadnym wypadku podawać kotu surowych ryb niektórych gatunków, tych których mięso zawiera tiaminazę, enzym rozkładający tiaminę (witamina B1), której niedobór wywołuje osłabienie, zaburzenia czucia, niewydolność serca, uszkodzenia mózgu i nerwów. Tiaminaza jest na szczęście wrażliwa na działanie wysokiej temperatury, można więc od czasu do czasu podać kotu i rybę zawierającą tiaminazę, ale ugotowaną. Są ryby, które tiaminazy nie posiadają, i te można podać na surowo, należą do nich: Łosoś Pstrąg Węgorz Halibut Dorsz Szczupak Okoń Łupacz Morszczuk, Flądra Sola Ryby z powyższej listy możemy spokojnie podawać na surowo. Poniżej lista ryb, które podajemy JEDYNIE PO OBRÓBCE CIEPLNEJ, czyli ugotowane, albo w wodzie, albo na parze: karpleszczmakrelamiętusmintajpłoćśledźsardelasumsandacz. Nie wolno również karmić kota psią karmą, gdyż kot ma zupełnie inne zapotrzebowanie na tłuszcz i białko niż pies. Pokarm kota musi zawierać duże ilości tauryny, zbędnej w karmach dla psów ponieważ potrafią ją samodzielnie syntetyzować. Koty mają większe zapotrzebowanie na inne składniki pokarmowe, witaminę B, psia karma nie zapewni więc kotu odpowiedniej ilości potrzebnych mu składników. Jeśli więc mam w domu psa i kota, trzeba bardzo uważać na to, żeby kot nie podjadał jedzenia przeznaczonego dla psów. Mleko, chociaż kojarzone jako ulubione pożywienie kotów, nie powinno być podawane dorosłym kotom, a kocięta powinny otrzymywać jedynie specjalnie dla nich przeznaczone. Podawanie mleka dorosłemu kotu może wywołać biegunkę i inne problemy trawienne, ponieważ dorosłe koty nie trawią zawartej w mleku laktozy. Nie należy też podawać kotu słodyczy, nie mają one dla niego żadnych wartości odżywczych a spowodują tycie i choroby trawienne. Czekolada, zwłaszcza gorzka, jest dla kotów wręcz toksyczna, warto więc uważać, gdzie ją przechowujemy. Domowe koty stanowczo za mało gryzą pożywienie. Dostają albo pokarmy z puszki, których zawartość jest tak miękka, że można ją łykać, albo suchą karmę, którą wystarczy nagryźć, aby pękła, i połknąć. Żeby umożliwiać kotu używanie zębów zgodnie z ich przeznaczeniem, można podawać mu mięso krojone w paski na tyle długie, aby nie można było ich połknąć. Ja tak kroję mięso, i to nawet kilkutygodniowym kociakom - doskonale radzą sobie z jego obróbką. Podsumujmy więc, jakie mięso możemy kotu podawać? indycze: udziec bądź inne elementy, mięso indycze to jedno z najzdrowszych, i to bynajmniej nie tylko dla kotów :) Pierś jest mięsem zbyt chudym, ja karmię głównie udźcem; wołowe: bardzo lubiane, szczególnie to z młodego wołu, czyli cielęcina; moje koty uwielbiają nie tylko mięso z mięśni, ale również serce wołowe bądź cielęce i wątrobę wołową; kurczak: też mile widziany, moje koty najchętniej jedzą pierś, ale młodzież uwielbia obrabiać całe skrzydełka; ryba: nie za często, jeśli z tiaminazą, to absolutnie nie surowa (lista ryb dozwolonych na surowo powyżej), nie należy też podawać ryby wędzonej. królik: jak najbardziej :) podroby: tak, ale nie za często i nie wszystkie, doradzałabym ograniczyć się do serc, żołądków i watróbki; należy zachować umiar, ponieważ zawierają bardzo dużo witamin A i D (wątroba), których nadmiaru kot nie będzie umiał usunąć, a to może wywołać choroby; u wielu kotów są też problemy jelitowe po zjedzeniu wątróbki, w takim przypadku proponuję z niej zrezygnować; Wieprzowina jest tym mięsem, którego dawniej nie podawało się kotom, a to ze względu na niebezpieczeństwo zarażenia wirusem Aujeszky'ego, wywołującym tzw. wściekliznę rzekomą, inaczej chorobę Aujeszky'ego. Jest to choroba śmiertelna dla kota, a wirus jest bardzo odporny na działanie czynników zewnętrznych. Polska co prawda ogłoszona została krajem wolnym od wirusa Aujeszky'ego, jest więc wiele osób karmiących koty wieprzowiną, jednak cena w przypadku czyjejś pomyłki bądź niedopatrzenia jest dla mnie zbyt wysoka. Jest tyle innych mięs do wyboru!; jagnięcina jak najbardziej też; serce wołowe, serce cielęce, serce jagnięce - moje koty lubią bardzo; wątroba wołowa bądź cielęca - z umiarem, ze względu na naprawdę duże ilości witamin A i D. Pamiętajmy też, że kot do pierwszego roku życia rośnie bardzo intensywnie, powinien więc mieć stały dostęp do jedzenia, i bezwzględnie pamiętać należy o stałym dostępie do świeżej wody, szczególnie, jeśli karmicie Państwo swoje koty suchą karmą, chociaż oczywiście znów wykorzystam jeszcze i to miejsce, żeby przekonać Was do zmiany sposobu karmienia. Wystarczy namoczyć suchy pokarm żeby zobaczyć, jak pęcznieje - to samo dzieje się w żołądku kota. Jeśli nie będzie miał dostępu do wody, zostanie ona "wyciągnięta" z tkanek naszego zwierzaka, czyli krótko mówiąc, bardzo szybko grozi mu odwodnienie, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jak już pisałam, brak odpowiedniego nawodnienia to bardzo szybko problemy z układem moczowym. Krótko mówiąc, znów proponuję popatrzeć bardziej przychylnym okiem na karmy mokre. Po okresie intensywnego wzrostu musimy już być czujni, aby kota nie utuczyć. To nie znaczy, że mamy zacząć wydzielać kotu jedzenie. Kot jest przystosowany do częstego pobierania pokarmu w małych ilościach i zdrowy kot tak właśnie będzie się posilał, podchodził do jedzenia często i skubał po troszeczku. Ograniczanie kotu dostępu do jedzenia wywołuje u niego bardzo silny stres i frustrację, a to szybko prowadzi do problemów behawioralnych i zachowań niepożądanych. Oczywiście należy pilnować żeby kot miał odpowiednią ilość ruchu, żeby jego życie nie kończyło się na podróżach pomiędzy miską a legowiskiem, ponieważ odchudzenie kota nie jest prostą sprawą. Psu możemy po prostu nawet dość rygorystycznie ograniczyć jedzenie. Kota nie wolno głodzić, prowadzi to do powstawania w organizmie toksycznych substancji, które mogą doprowadzić do śpiączki ketonowej lub śmierci. Najlepiej więc zapewnić kotu wysokomięsną, nisko węglowodanową karmę mokrą i zapewnić mu odpowiednią ilość ruchu. Jedzenie możemy też stawiać w takich miejscach, żeby kot musiał wykonać jakiś wysiłek żeby się do niego dostać, zapracować na nie niejako. Kot jedzący łapczywie, wyjadający miskę do dna, przesypiający całe dnie bez wyraźnej chęci do zabawy powinien wzbudzić naszą czujność. Nadmierne, łapczywe jedzenie i otyłość są często objawami poważnych chorób metabolicznych, a niekiedy jedynymi symptomami bardzo wysokiego poziomu chronicznego stresu i wynikającej z niego depresji. Ograniczanie i wydzielanie takiemu kotu jedzenia nie dość, że nie usuwa z jego życia przyczyny stresu, to dodaje mu kolejny. Wiele osób stara się samodzielnie komponować kocie posiłki. Można to robić, ale trzeba mieć świadomość, że jest to wielka odpowiedzialność - kotu znacznie trudniej skomponować zbilansowany posiłek niż psu. Dieta taka, określana jako BARF, jest na pewno doskonałym sposobem żywienia, pod warunkiem, że opiekun potrafi dobrze zbilansować posiłek i jest w stanie podawać go w takich ilościach, żeby kot zachował sposób jedzenia zgodny z jego etogramem, czyli często w małych porcjach - karmienie kota 2-3 razy dziennie to dla niego za rzadko, skutkuje ogromnymi wahaniami poziomu cukru we krwi i nie jest zdrowe dla organizmu. Dodatkowo, jak już wspomniałam, jest też źródłem wielu problemów behawioralnych wywołanych frustracją i brakiem kontroli nad własnym życiem. Średnia częstotliwość pobierania pokarmu przez kota to 10-12 posiłków, żołądek kota jest mały a przewód pokarmowy krótki. Jeśli mamy problem z czasem na przygotowanie "własnych puszek" (ja mam), proponuję stosować naprawdę dobre, oparte właśnie na BARFowych przepisach gotowe karmy mokre. W żywieniu moich kotów na pierwszym miejscu są właśnie w pełni zbilansowane puszki, zaraz po nich mięso z bardzo różnych zwierząt suplementowane gotowymi premiksami, do tego serca również różnego pochodzenia i od czasu do czasu uwielbiana przez wszystkich wątroba wołowa. Pełnoporcjowe, zbilansowane puszki, i mięso stanowi bazę diety moich kotów. Mokra karma wykładana jest u mnie w ilościach dużych, nie wydzielam im jedzenia, mokrego wykładam tyle, żeby zniknęło w ciągu ok. 4-5 godzin. Nie znaczy to jednak, że stawiam w jakimś miejscu miskę z górą mięsa i czekam, aż zniknie. "Stacji" z mokrą karma jest u mnie 12, rozstrzelone w róznych punktach mieszkania i na rónych poziomach, część z nich na wyżej położonych półkach. Moje koty nie przejadają się, traktują mokre tak, jak inne koty suche, czyli podchodzą sobie od czasu do czasu i dojadają aż wszystko zniknie, jeśli jedzenie zniknie z najłatwiej dostępnych miejsc muszą pomyszkować i poszukać kolejnej "stacji". One mają dodatkowy ruch, namiastkę wychodzenia na polowanie i poszukania "zdobyczy", a ja nie denerwuję się będąc w pracy że muszą czekać na kolejny posiłek zbyt długo. Pragnę jeszcze raz uczulić na krytyczne podejście do gotowych karm, nawet tych określanych jako wysoko mięsne, ponieważ producenci bardzo często przemycają w nich składniki, które nie powinny w ogóle znaleźć się w menu naszego kota. Jeśli więc na opakowaniu widzimy, że karma ma dużo białka, zwróćmy uwagę z czego to białko pochodzi, czy jest to mięso, czy może białko pochodzenia roślinnego. Ile w karmie jest węglowodanów, głównych winowajców gdy chodzi o otyłość naszych kotów. Patrzmy też, jakie składniki użyte zostały do produkcji karmy - czy jest to mięso, czy może tylko mączka mięsna, albo białko z jakiegoś zwierzęcia, czyli pochodna-nie-wiadomo-czego. Na którym miejscu w składzie są podane - jeśli dopiero na 3. lub 4., i to po kukurydzy, pszenicy, i tego rodzaju atrakcjach, unikajmy takich karm, zarówno suchych jak i mokrych, jak ognia. Często w listach pytacie Państwo, co jedzą moje koty. Wiele lat broniłam się przed pisaniem, bo krypto reklama, bo może nie wypada. Na rynku mamy jednak obecnie taki zalew miernej jakości karm, wypełnionych zbożami, burakami, ziemniakami, i sama nie wiem czym jeszcze, że należy premiować to, co jest dobre i wartościowe. Moje koty na co dzień wciągają puszki Gussto, widoczne po lewej stronie artykułu, puszki Power of Nature Natural Cat, oraz Catz Finefood Purrr, do tego wszystkie wymienione przeze mnie wyżej mięsa. Gussto jest w tej chwili obecne w 9 smakach, moje koty nie zaakceptowały jedynie łososia. Te trzy marki plus paleta mięs daje mi ogromne pole do urozmaicania im posiłków. Niezależnie od tego, jaką formę karmienia wybierzecie Państwo dla swoich kotów, pamiętajcie, żeby było ono zgodne z etogramem, a nie stawało się dla nich źródłem stresu i frustracji. Opracowanie: Dorota Szadurska W żywieniu kotów najważniejsze zasady, o których właściciele tych zwierząt zazwyczaj wiedzą, to: wysoki procent zawartości mięsa w karmie, brak w niej konserwantów oraz sztucznych barwników oraz fakt, że karma smakuje kotu. Jednak istnieją pokarmy, które są dla kota niewskazane, a niektóre mogą doprowadzić do bardzo poważnych problemów zdrowotnych zwierzęcia. Czego unikać w żywieniu kota W żywieniu kotów najważniejsze zasady, o których właściciele tych zwierząt zazwyczaj wiedzą, to: wysoki procent zawartości mięsa w karmie, brak w niej konserwantów oraz sztucznych barwników oraz fakt, że karma smakuje kotu. Jednak istnieją pokarmy, które są dla kota niewskazane, a niektóre mogą doprowadzić do bardzo poważnych problemów zdrowotnych zwierzęcia. Lista zakazanych produktów nie jest zbyt długa, tym łatwiej będzie nam zapamiętać, czego nie wolno podawać naszym mruczkom. Wymieńmy może, na które produkty powinniśmy zwrócić szczególną uwagę i albo wyeliminować je z kociego menu, albo mocno ograniczyć: wieprzowinabiałko jajarośliny cebulowe (cebula, por, czosnek)kościmleko krowiepodroby, wątróbkawędzona ryba lub ryba z dużą ilością ościsurowe nie sparzone uprzednio mięsojedzenie z przyprawami (w tym wędliny)słodyczeźle dobrana karma weterynaryjnakarma dla psówzepsute jedzenie oraz jedzenie prosto z lodówkinapoje alkoholowekawa i herbatanapoje gazowane, słodzone, woda mineralna Jak widać, niektóre produkty z powyższej listy wydają się całkowicie bezpieczne. Jednak niekoniecznie takimi być muszą. Zacznijmy od wieprzowiny. Nie każdy ma świadomość, że mięso wieprzowe badane jest jedynie pod kątem przydatności do spożycia przez ludzi. Nie jest natomiast badane pod kątem pewnego bardzo niebezpiecznego dla kotów wirusa wywołującego chorobę Aujeszkyego. Jest to wirusowa, zakaźna i zaraźliwa choroba zwierząt domowych i dzikich. Mimo iż jest absolutnie bezpieczna dla ludzi (dlatego mięsa wieprzowego nie bada się na obecność jej wirusa), dla kota, który zje zakażone mięso jest zawsze śmiertelna. Objawem choroby Aujeszkyego jest intensywny świąd, który prowadzi do głębokich i nieuleczalnych samookaleczeń zwierzęcia. Nawet ugotowane mięso wieprzowe nie zmniejsza ryzyka zakażenia, dlatego karmienie kota wieprzowiną jest zdecydowanie odradzane. Jaja Jeśli chodzi o białko jaj oraz rośliny cebulowe, mogą one zniszczyć żołądek kota. Białko jaj ponadto, przyczynia się do problemów ze skórą i sierścią, a u kociąt duża ilość tego produktu może nawet doprowadzić do zahamowania wzrostu. Żółtko jaj nie jest niebezpieczne i może być podawane, jednak należy uważać na jaja z niesprawdzonego źródła (zagrożenie salmonellą), a najlepiej ugotujmy je przed podaniem. Rośliny cebulowe mają również negatywny wpływ na czerwone krwinki – pod wpływem jej działania krwinki zatrzymują się, co może w efekcie doprowadzić do anemii. Kości drobiowe Podawanie kości drobiowych jest niewskazane ze względu na niebezpieczeństwo mechanicznego uszkodzenia przewodu pokarmowego kota. Kości drobiowe są niezwykle kruche i łatwo się łamią, a więc z łatwością mogę przebić przełyk lub żołądek zwierzęcia. Mogą też utkwić w przewodzie pokarmowym, a wtedy niezbędna będzie ingerencja chirurga. Natomiast w przypadku pozostałych rodzajów kości istniej ryzyko, że podczas ich gryzienia nasz pupil może połamać sobie zęby. Mleko Na temat mleka krowiego panuje przekonanie, iż nadaje się ono dla kota idealnie. Nic bardziej mylnego. Wprawdzie niektórym kotom takie mleko rzeczywiście nie szkodzi, jednak większość tych zwierząt nie toleruje laktozy zawartej w krowim mleku i po spożyciu go mogą cierpieć z powodu biegunki. Biegunka może doprowadzić do odwodnienia, które zwłaszcza w przypadku małych kociąt może skończyć się śmiercią zwierzęcia. Niestety, koty często bardzo lubią mleko, dlatego, jeśli już musimy mu je podać, zastąpmy je specjalnym kocim mlekiem, które można kupić w sklepach zoologicznych, a nawet w niektórych marketach. Podroby Zbyt częste podawanie kotu podrobów, a szczególnie wątróbki nie jest może niebezpieczne, jednak może powodować kłopoty ze strony układu pokarmowego. Najczęstszymi dolegliwościami tego rodzaju są biegunki, zaparcia oraz wymioty. Z nadmiernym spożywaniem podrobów wiązać się też może zmniejszenie w organizmie ilości potrzebnych witamin i związków. Ryba Ryba jest bohaterem kolejnego błędnego stereotypu na temat żywienia kotów. Owszem, koty chętnie ją jedzą i od czasu do czasu nawet powinny ją dostawać. Pamiętać jednak należy, aby nie przesadzać z ilością i częstotliwością podawania kotu tego pokarmu. Ma to związek z tym, że ryby zawierają składniki, których lepiej, żeby kot nie miał dostarczanych w nadmiarze. Zawierają między innymi tiaminazę, która niszczy tiaminę. Natomiast niedobór tiaminy w organizmie kota może nieodwracalnie uszkodzić mózg i cały układ nerwowy, a także spowodować drgawki. Szkodliwe działanie tiaminazy możemy zlikwidować poprzez ugotowanie ryby (gotowanie niszczy ten składnik). Jednak ilość składników mineralnych, które znajdują się w mięsie ryb może przyczynić się do powstania kryształów i kamieni moczowych (składniki mineralne wytrącają się bowiem w moczu). Jeśli chcemy karmić kota rybą, podawajmy ją najwyżej 2-3 razy w tygodniu w niewielkiej ilości. I najlepiej niech będzie to gotowany filet, gdyż ości mogą przebić miękkie tkanki przewodu pokarmowego. Ważne jest też, aby nie podawać kotu ryb wędzonych oraz ryb z puszki – zawierają szkodliwe przyprawy oraz sól. Surowe mięso Jeśli chodzi o surowe mięso – jest to oczywiście dobry pokarm dla kota, jednak jeśli podamy takie mięso bez uprzedniego sparzenia go wrzątkiem, możemy poważnie zaszkodzić naszemu zwierzęciu. Mięso jest często skażone różnymi bakteriami, a niektóre z nich (np. salmonella) są niebezpieczne dla kociego zdrowia. Dlatego przed podaniem surowego mięsa należy koniecznie przelać je wrzącą wodą. Przyprawione lub ludzkie jedzenie Kolejnym błędem żywieniowym jest karmienie kota przyprawionym jedzeniem. W naturze z całą pewnością kot nie stosuje przypraw, a więc i w domowym menu należy ich unikać. Dotyczy to zarówno wszelkiego rodzaju potraw z naszego stołu, ale także przetworzonej „ludzkiej” żywności takiej, jak wędliny, kiełbasy, pasztety, ryby z puszki itp. Sól i inne przyprawy działają destrukcyjnie na układ pokarmowy oraz nerki kota. Słodycze Słodycze, a zwłaszcza czekolada powinny być absolutnie wykluczone z diety kota. Koty wprawdzie rzadko odczuwają chęć zjedzenia czegoś słodkiego (nie rozróżniają słodkiego smaku), jednak nadgorliwy opiekun, który zachęca swojego zwierzaka do spożycia czekoladki lub ciasteczka może zafundować swojemu ulubieńcowi problemy zdrowotne. Cukier zawarty w słodyczach może po pierwsze doprowadzić do otyłości (jeśli jest podawany w nadmiarze), a także ma niekorzystny wpływ na stan uzębienia kota (zwiększa ryzyko próchnicy i chorób przyzębia). Warto też wiedzieć, że czekolada jest dla kota trująca - dawka około 450 g może okazać się śmiertelna! Najbardziej niebezpieczna w tym względzie jest czekolada gorzka. Zalecenia Karmiąc kota, uważajmy na tzw. diety weterynaryjne, czyli na wszelkie rodzaje karm dla kotów z niewydolnością trzustki, wątroby, nerek itp. Są one przeznaczone dla kotów chorych i podawanie ich zdrowym zwierzętom może zaburzyć prawidłowe funkcjonowanie kociego organizmu. Podobnie rzecz ma się z karmami dla psów – nie są one dobre dla kota, gdyż oba te gatunki mają całkowicie różne zapotrzebowanie na poszczególne składniki pokarmowe. Dla przykładu: zapotrzebowanie na białko jest u kota czterokrotnie wyższe niż u psa. Ważne jest również, aby jedzenie, które podajemy kotu było świeże. Koci układ pokarmowy jest niezwykle wrażliwy i zjedzenie zepsutego jedzenia może bardzo zaszkodzić temu zwierzęciu. To samo dotyczy pożywienia, które jest zbyt zimne – nie wolno go podawać bezpośrednio po wyjęciu z lodówki (powinno mieć temperaturę pokojową). Zbyt zimny pokarm jest niewskazany dla wrażliwego kociego brzuszka. Jeśli mowa o napojach, oprócz mleka nie podajemy kotu kawy, herbaty, napojów słodzonych i gazowanych, wody mineralnej o zbyt wysokim stopniu zmineralizowania a także, co jest raczej oczywiste, napojów alkoholowych. Pamiętajmy, że nie każde jedzenie nadaje się dla kota. Unikając błędów żywieniowych z pewnością przysłużymy się naszemu pupilowi i zminimalizujemy ryzyko zapadnięcia na wiele chorób. Polecane produkty data publikacji artykułu: 2009-06-16 Popularne teraz Komentarze Koty z natury to stworzenia całkowicie mięsożerne. Ci zdeklarowani mięsożercy przez całe tysiąclecia życia w pobliżu człowieka nie dały się przestawić na inny tryb życia. Do życia potrzebują przede wszystkim mięsa. W diecie kota mogą i pojawiają się inne składniki, jak na przykład warzywa. Powinny jednak pojawiać się rzadko i stanowić niewielki procent kociej diety. A jak sprawa wygląda z innymi podrobami? Czy wątróbka dla kota to dobry pomysł? 1. Wątróbka – składniki odżywcze 2. Spojrzenie na kocią dietę 3. Wątróbka dla kota – dobry pomysł? 4. Jak podawać kotu wątróbkę? 5. Przepis na smakołyk z wątróbką 6. Jak zrobić przekąskę z wątróbką dla kota? 7. Wątróbka dla kota – słowo podsumowania Wątróbka – składniki odżywcze Bez wątpienia wątróbka jest bardzo wartościowym źródłem pożywienia. Większość kotów też za nią wprost przepada. Co się w niej kryje i pozytywnie wpływa na koci organizm? Czy warto podawać kotu wątróbkę? Wątróbka to przede wszystkim doskonałe źródło witaminy A. Zawiera w sobie też inne witaminy, w tym witaminę B2, B12, C, D i K. Dostarczy też do organizmu żelazo, wapń, kwas foliowy i niacynę. Z punktu widzenia kota to też bardzo smakowita przekąska. Wiele kotów chciałoby jeść wątróbkę właściwie bez przerwy, najlepiej codziennie. Nie zawsze jednak wszystko to, co jest lubiane przez koty jest dla nich właściwe w każdych proporcjach. W końcu lista produktów zakazanych i takich, które należy kotu ograniczyć jest bardzo długa. Spojrzenie na kocią dietę Mięso to podstawa kociego wyżywienia. Możesz dostarczać go kotu w formie surowej lub gotowanej. Możesz też dostarczać go kotu w formie karmy mokrej lub suchej. Twoje możliwości są tutaj naprawdę duże. Najważniejszy jest odpowiedni bilans żywieniowy. Kot musi otrzymywać wystarczającą ilość witamin i składników odżywczych. Za duża ich ilość jest równie groźna, jak za mała. W uzyskaniu odpowiedniego bilansu żywieniowego dla kota może pomóc Ci dietetyk weterynaryjny lub lekarz weterynarii. W kociej diecie pojawiają się też chociażby warzywa – w naturze koty przyswajają ten składnik przez zjadanie żołądków swych ofiar wraz z ich treścią – ale to powinien być tylko niewielki dodatek, a nie podstawa ich wyżywienia. Często w kociej diecie pojawiają się też podroby, zwłaszcza drobiowe serca. Jednak one też nie powinny być podstawą ich wyżywienia – podroby mają tak dużo witamin, że łatwo tutaj o przesadę. Wątróbka dla kota – dobry pomysł? W takim razie czy wątróbka dla kota to naprawdę dobry pomysł? Tak, pod warunkiem jednak, że zadbasz o odpowiednie proporcje. W tym przypadku wątróbka w kociej misce nie powinna pojawiać się zbyt często. Wątróbka drobiowa dla kota to naprawdę duży przysmak. Sporo kotów dałoby wiele, by ten przysmak lądował w ich misce jak najczęściej. Znalazłyby się nawet koty – i to całkiem spora ich liczba – które z chęcią jadłyby wątróbkę nawet codziennie. Jeśli Twój kot też należy do grona miłośników wątróbki – nie możesz mu na to pozwolić. Wątróbka jest doskonałym źródłem witamin. Zwłaszcza witaminy A. Dlatego, jeśli kot będzie jadł wątróbkę zbyt często, może mu ona zaszkodzić, bo może dojść do hiperwitaminozy. Wątróbka jest też pokarmem bardzo sycącym, przez dużą ilość białka i kwasów tłuszczowych, ale nie dostarczy kotu wszystkich wymaganych składników odżywczych. Może jednak dawać kotu uczucie sytości, przez co nie będzie chciał jeść nic innego. To może też doprowadzić do problemów z brakiem apetytu, nadwagą, a nawet otyłością. Przy niedoborze innych składników odżywczych. Jednak podawanie wątróbki około raz w tygodniu nie zaszkodzi kotu, dlatego jeśli Twój kot jest miłośnikiem wątróbki – możesz go częstować tym specjałem. Jak podawać kotu wątróbkę? Kot ma niewielkie zapotrzebowanie na wątróbkę. Na tyle niewielkie, że nie powinieneś traktować jej jako osobnego dania dla Twojego kota i podstawy jego wyżywienia. Podawanie jej raz w tygodniu zupełnie wystarczy, jeśli chodzi o częstotliwość. Co jednak z ilością? Z tym też nie przesadzaj. W zupełności wystarczy, gdy wymieszasz ją z resztą kociego posiłku – karmą mokrą czy kawałkami mięsa, które serwujesz kotu. Wielkość i ilość wątróbki też ma duże znaczenie. W końcu w naturze koty zjadają wątroby swych ofiar, a więc istot z wątrobami małymi. To doskonała wskazówka do tego, jaką ilość wątróbki serwować kotu. Surowa wątróbka dla kota nie jest jednak najlepszym pomysłem, nawet jeśli w naturze koty jedzą ją właśnie na surowo. W warunkach domowych dużo lepszym pomysłem jest wątróbka podgotowana lub sparzona wrzątkiem – nie może być surowa w środku. W ten sposób pozbędziesz się groźnych wirusów, bakterii i pasożytów. Surowa wątróbka może też być przyczyną kociej biegunki. Z drugiej strony, wątróbka gotowana zbyt długo może doprowadzić kota do zaparć. Przepis na smakołyk z wątróbką Wiesz już jakie niebezpieczeństwa i ograniczenia związane są z podawaniem wątróbki. Z drugiej strony wiesz też jak wartościowym posiłkiem może być wątróbka dla kota. Przepis, który znajdziesz poniżej pomoże Ci poczęstować kota smaczną i zdrową przekąską. Pozwoli Ci też zainspirować się na przyszłość, byś samodzielnie wymyślał przepisy. Jak zrobić przekąskę z wątróbką dla kota? Będziesz potrzebować drobiowej wątróbki, piersi z kurczaka i jogurtu. Dokładnie przeczytaj etykietę, by wybrać jogurt, który nie ma laktozy. Zrezygnuj z niego, jeśli kot nie toleruje białek mleka, zamiast niego możesz użyć odrobiny bulionu lub wody. Proporcje dobierz w zależności od liczby porcji, które chcesz osiągnąć. Wątróbkę sparz wrzątkiem lub krótko podgotuj. Dopilnuj, by nie była surowa, ale nie gotuj jej zbyt długo. Pierś kurczaka możesz ugotować. Zmiksuj całość razem z jogurtem na gładką, dość gęstą pastę. Kurczaka i wątróbkę, możesz też posiekać, nie musisz ich miksować. Potem możesz ulepić z niej kuleczki i zawinąć w folię aluminiową. W ten sposób zyskasz smaczną przekąskę w wygodnej formie. Przekąski traktuj jako dodatek do kociej diety, nie jej podstawę. Dzięki temu ucieszysz swojego kota i dostarczysz mu smaczne jedzenie, a przy tym nie zaburzysz bilansu kociej diety. Wątróbka dla kota – słowo podsumowania Wątróbka dla kota może być smaczną i wartościową przekąską. Pod warunkiem, że nie będziesz jej podawał kotu zbyt często. Raz w tygodniu, a nawet rzadziej, całkowicie wystarczy. W wątróbce znajduje się mnóstwo witaminy A, dlatego podawanie jej kotu zbyt często może doprowadzić do hiperwitaminozy. Choć sama witamina A jest dla kota ważna, bo sam nie umie jej wytworzyć, jej nadmiar jest bardzo szkodliwy. Jaka powinna być wątróbka dla kota – surowa czy gotowana? Postaw na wątróbkę delikatnie podgotowaną lub sparzoną wrzątkiem. Pozbędziesz się w ten sposób niebezpieczeństwa chorób i pasożytów, dodatkowo uchronisz kota przed biegunkami. Nie gotuj jej jednak zbyt długo – to też szkodliwe. Traktuj wątróbkę dla kota jako smaczną i okazjonalną przekąskę. Wtedy Twój kot będzie mógł zajadać się od czasu do czasu tym smakołykiem, ale podstawa jego diety pozostanie bez zmian. Domowe jedzenie dla kota nie jest wcale trudne w przyrządzeniu. Może zastąpić kocią karmę, różne puszki i saszetki, ale we wszystkim należy zachować równowagę. Należy pamiętać, że koty są mięsożerne i nie można żywić ich, czym popadnie. Jak Domowe jedzenie dla kota można przygotować już z 5 składników. Jest ono zdrowe i bezpieczne. Z pewnością mruczek będzie zadowolony, kiedy otrzyma karmę domowej roboty. Robiąc zakupy należy pamiętać, aby wszystkie składniki były najlepszej jakości. Jeśli dane mięso wygląda podejrzanie już dla nas, to pod żadnym pozorem nie powinniśmy podawać go zwierzęciu. Co powinno znaleźć się w diecie kociej i jaki posiłek można przygotować zwierzęciu w domu?Przepis na domowe jedzenie dla kota w domu Portal podzielił się przepisem na domowe jedzenie dla kota. Można je zrobić z łatwo dostępnych składników. Składniki:- mięso z kurczaka- drobiowe serca- żółtko jajka- marchewka - woda Przygotowanie:Mięso drobiowe należy dokładnie oddzielić od kości. Następnie razem z serduszkami ugotować w wodzie. W osobnym rondelu należy ugotować wcześniej obraną i pokrojoną w kostkę marchewkę. Można ją też upiec, tak aby była miękka, a później dało się ją rozdrobnić widelcem na papkę. Mięso (pokrojone) razem z rozgniecioną marchewką należy połączyć z żółtkiem jajka i odrobiną wody. Tak przygotowany posiłek można podawać zwierzęciu. W obawie przed salmonellą najlepiej jest ugotować jajko i podawać kotu ugotowane żółtko, a nie surowe. Ugotowane mięso można również poszatkować, pokroić na drobne kawałki, tak aby zwierzęciu łatwiej się je jadło. Dieta kota - na czym polega Koty są mięsożerne, więc nie powinno się wykluczać z ich diety tego produktu. Najlepiej, aby ich dieta była skonstruowana w ten sposób: 70 proc. mięsa, 20 proc. podrobów i 10 proc. warzyw i innych dodatków. W zależności od wieku zwierzęcia, posiłki należy podawać nawet co 2 godziny! Koty wolnożyjące potrafią żywić się nawet 20 razy na dobę. Oczywiście nie jedzą wielkich dań, a po prostu podjadają nieustannie. W domowych warunkach takie żywienie mogłoby być bardzo uciążliwe. Małe kociątko karminy średnio co 2-4 godziny. Po rozłączeniu z matką kociak powinien jeść przynajmniej 4-5 posiłków dziennie o regularnych są niewskazane produkty dla kota? Należą do nich: mleko, zboża, wieprzowina, wędzone ryby, rodzynki, winogrona, porzeczki, białko jajka, cebula, czosnek, czekolada, kości, ciastka, cukier, kawa, herbata. Mruczkom można podawać na surowo tylko niektóre ryby. Zalicza się do nich łososia, pstrąga, flądrę, węgorza czy dorsza. Nie wolno podawać zwierzętom resztek z obiadu. Źródła:

domowe jedzenie dla kota forum