Ostateczna decyzja w sprawie spowiedzi online zależy od przepisów i wytycznych danej diecezji, a także od dyskrecji i oceny kapłana. Ważne jest, aby w każdym przypadku dążyć do pełnego uczestnictwa w sakramencie i postępować zgodnie z nauką i wskazaniami Kościoła. Zobacz także: Czy można się wyspowiadać przez telefon? Oto jak trzeba się przygotować. Spowiedź, według zasad katolicyzmu, powinna spełniać pięć warunków. Są nimi: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź, zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu. Pierwszy z nich jest kluczowy w przygotowaniu do spowiedzi. Kościół uczy, że przed podejściem Ostatecznie o tym, czy przyczyna jest słuszna, czy nie, decyduje proboszcz naszej parafii. Jego pisemna zgoda jest bowiem niezbędna, abyśmy mogli ochrzcić dziecko w innym kościele. Bez tego dokumentu trudno będzie nam cokolwiek zdziałać – jest to jeden z tych dokumentów, które obowiązkowo dostarcza się przed chrztem. Do wikariusza można zwrócić się „proszę księdza”, ewentualnie według nowszej wersji „księże”, jeśli lepiej znamy duchownego. Do proboszcza można powiedzieć „proszę księdza” lub bardziej oficjalnie „księże proboszczu”. Do duchownych żyjących w zakonach mówi się „ojcze”. Nie wstydź się i niczego nie obawiaj, i niczego przede mną nie ukrywaj, ale wyznaj mi bez wahania wszystko, co zrobiłeś, a w ten sposób otrzymasz przebaczenie od Pana naszego Jezusa Chrystusa. Oto Jego święta ikona przed nami, a ja jestem tylko świadkiem składającym Mu świadectwo o wszystkim, co masz mi do powiedzenia. Spowiedź i Eucharystia to sakrament. Nie można korzystac z zakramentów katolickich, nie będąc katolikiem - to chyba jasne. NIe mozna byc także w połowie katolikiem i w połowie protestanem. Idefntyfikować się z teologią "reformowaną" jednocześnie korzystając ze zbawczej roli i prawdzwiej wartości sakramentów w Kościele Tłumaczenie hasła "spowiadać" na angielski . confess, hear confession to najczęstsze tłumaczenia "spowiadać" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Prawie wszyscy, którym się spowiadał, mieszkają poza stanem. ↔ Almost everyone he confessed to lives out of state. Kształtowanie sumienia poprzez spowiedź zakłada konsekwencje. Nie tylko jej regularność, ale także np. stałego spowiednika. A, mówiąc dokładniej, kierownika duchowego. Nie chodzi tu bynajmniej o znajomego księdza, nie sposób spowiadać się przecież "po znajomości". Ks. Nie, nie można wyspowiadać się bez kapłana. Autor artykułu świadomie lub nie zwodzi czytelników. Spowiedź ma swoją definicję i jest nią wyznanie grzechów przez penitenta w Sakramencie Pokuty (tu nazywanym „Sakramentem Pojednania”). W Wielki Czwartek Komunii można udzielać tylko podczas mszy. Chorym wolno zanieść ją jednak o dowolnej porze. Podobnie w Wielki Piątek udziela się Komunii jedynie podczas sprawowania liturgii Męki Pańskiej, lecz chorym można ją zanieść o dowolnej porze dnia. W Wielką Sobotę Komunii można udzielać jedynie jako wiatyku, a więc zBkNOA. Czy podszywanie się pod księdza jest grzechem? Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50Posty: 101 Czy podszywanie się pod księdza jest grzechem? Mam pewien dość dziwny problem. Jestem szczęśliwym posiadaczem marynarki, która swym krojem przypomina sutannę(szczególnie kiedy założę białą koszulę). Wiele osób popełnia błąd i bierze mnie za księdza, kiedy ją zakładam(taka sytuacja miała miejsce między innymi na mojej studniówce). Jestem ateistą, więc nie przeszkadza mi to, jednak jestem ciekaw jak Wy się na to zapatrujecie. N cze 15, 2008 15:54 hitman Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47Posty: 866 Przypadkowe, takie ja tu, to nie, ale celowe tak. Jeśli celowo wprowadzasz ludzi w błąd to tak. Np. jeśli założysz stułę i siądziesz w konfesjonale i ktoś się u Ciebie "wyspowiada" to od razu masz ekskomunikę (jeśli Cię ktoś przyłapie). Pamiętaj - ksiądz to nie ten, kto wygląda jak ksiądz. Nie sutanna i koloratka czyni księdzem. Ksiądz to ten, kto wziął władzę i nią posługuje. Jeśli udajesz, że masz władzę (np. odpuszczania grzechów czy sprawowania innych sakramentów) to wtedy jest to grzech. N cze 15, 2008 18:07 Anonim (konto usunięte) Re: Czy podszywanie się pod księdza jest grzechem? Taki wygląd jest w modzie. Podobnie był jak ksiądz ubrany był np. główny bohater matrixa, lub filmu equilibrium. N cze 15, 2008 20:49 ToMu Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49Posty: 10063Lokalizacja: Trójmiasto Re: Czy podszywanie się pod księdza jest grzechem? Crevan napisał(a):Mam pewien dość dziwny problem. Jestem szczęśliwym posiadaczem marynarki, która swym krojem przypomina sutannę(szczególnie kiedy założę białą koszulę). Wiele osób popełnia błąd i bierze mnie za księdza, kiedy ją zakładam(taka sytuacja miała miejsce między innymi na mojej studniówce). Jestem ateistą, więc nie przeszkadza mi to, jednak jestem ciekaw jak Wy się na to zapatrujecie. Jeśli przyjmiesz - wprowadzając ludzi w błąd - jakiekolwiek ofiary czy pieniądze dane przez ludzi przekonanych, że dają pieniądze na cel związany z Kościołem, a przede wszystkim jeśli będziesz naśladował czynności związane z udzielaniem/sprawowaniem sakramentów - to tak. _________________Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www Pn cze 16, 2008 10:00 nomines Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17Posty: 1233Lokalizacja: Nowy Sącz Zawsze myślałem, że sutanna to sięgająca kostek suknia a nie marynarka... no cóż- każdy może się mylić. "Nie szata zdobi człowieka" - choćbyś nawet założył kitel lekarski to i tak nigdy nie będziesz lekarzem (chyba że masz do tego uprawnienia). Każde wprowadzanie ludzi w błąd jest grzechem. _________________"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."Zenon Ziółkowski zapraszam :) Pn cze 16, 2008 14:43 Anonim (konto usunięte) opat_90 napisał(a):choćbyś nawet założył kitel lekarski to i tak nigdy nie będziesz lekarzem A to nie prawda. Wg religii KK. Gdyby jakiś katolik był umierający, i nie było w pobliżu księdza, a on chciał się wyspowiadać tylko księdzu. To możemy wyrwać z imprezy takiego Crevana (ateistę), który wygląda jak ksiądz. Umierający się wyspowiada, myśląc że to ksiądz. I dzięki temu pójdzie do nieba. Bynajmniej tak mnie uczono na religii. Pn cze 16, 2008 14:54 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Aztec napisał(a):A to nie prawda. Wg religii KK. Gdyby jakiś katolik był umierający, i nie było w pobliżu księdza, a on chciał się wyspowiadać tylko księdzu. To możemy wyrwać z imprezy takiego Crevana (ateistę), który wygląda jak ksiądz. Umierający się wyspowiada, myśląc że to ksiądz. I dzięki temu pójdzie do nieba. Bynajmniej tak mnie uczono na religii. No to nie powiedziano Ci wszystkiego. Bo istotnie Ecclesia suplet (Kościół uzupełnia) ale nie wszystko! Przede wszystkim sama osoba niebędąca księdzem powinna wiedzieć że nim nie jest i nie może spowiadać! Ba, nie każdy ksiądz może spowiadać, na to też trzeba mieć odpowiednie pozwolenie (najczęściej terytorialne i nie wszędzie można spowiadać bez zezwolenia ordynariusza miejsca- np. w Rzymie nie można spowiadać innych ludzi jak swoich parafian, więc kapłan który jedzie na pielgrzymkę do Rzymu nie może spowiadać nikogo innego jak tych którzy mu podlegają, czyli swoich pielgrzymów). A osoba która nie ma pozwolenia na spowiadanie, spowiadając zaciąga na siebie ekskomunikę wiążąca mocą samego prawa (czyli nikt nie musi mu udowadniać, że spowiadał, a sama spowiedź wystarcza by w taką ekskomunikę popadł). _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Pn cze 16, 2008 15:26 Anonim (konto usunięte) Ja dodam jeszcze że podszywanie sie pod kogokolwiek i wprowadzenie kogoś w błąd w celu osiagnięcie korzyści jest tez wykroczeniem. Pn cze 16, 2008 17:15 Anonim (konto usunięte) szumi napisał(a):więc kapłan który jedzie na pielgrzymkę do Rzymu nie może spowiadać nikogo innego jak tych którzy mu podlegają, czyli swoich pielgrzymów No właśnie... Dlaczego tak jest. ? Czyżby chodziło o to, że różne są poziomy rygoru wśród księży, i np w jednym regionie ksiądz może porządnie "opierniczyć" parafianina przy spowiedzi. A gdyby pojechał w inny obszar kraju, to ktoś wyśmieje się takiemu spowiednikowi w twarz ? Czyżby kościół się tak zabezpieczał ? Słyszałem od kilku osób, które poszły do spowiedzi w Częstochowej, że więcej już tam nie pójdą. Matka poszła z córką. I ksiądz tak się wydarł na matkę, że córka ze strachu wycofała się z kolejki. Jakiż inny powód nie pozwala spowiednikowi spowiadać gdzie indziej bez zezwolenia ? Czyżby w innych krajach ludzie mieli inne grzechy ? Czy obowiazuje ich inny kodeks ? Pn cze 16, 2008 22:00 ToMu Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49Posty: 10063Lokalizacja: Trójmiasto Ja kompletnie nie rozumiem drążenia tego tematu. Odpowiedź jest jasna i oczywista; tak, jest grzechem i jest niewłaściwe. What else _________________Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www Wt cze 17, 2008 7:46 Crevan Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50Posty: 101 Cytuj:Ja dodam jeszcze że podszywanie sie pod kogokolwiek i wprowadzenie kogoś w błąd w celu osiagnięcie korzyści jest tez wykroczeniem. To, że taki czyn jest, delikatnie mówiąc, niewłaściwy etycznie wiedziałem. Chciałem jedynie poznać punkt widzenia Kościoła na tą kwestię. Teraz przypomniało mi się, że kiedyś za podszywanie się za inkwizytora, karano śmiercią(i to w dość nieprzyjemny sposób), więc nie chciałbym sobie narobić kłopotów:P:P.... Dziękuje wszystkim za odpowiedź na moje pytanie . Wt cze 17, 2008 15:04 Anonim (konto usunięte) nikt Cie nie zabije za to. Jeśli ktoś Cie wziął za ksiedza to świadomie sie nie podszywałes. Wiesz grzechem jest jesli przebierzesz się w sutanne i pojdziesz do konfesjonału dla jaj. Wt cze 17, 2008 19:47 Crevan Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50Posty: 101 Cytuj:nikt Cie nie zabije za to Wiem, przytoczyłem to jedynie w znaczeniu anegdoty. A jeśli chodzi o główny sens tematu, to nie chcę po prostu nikogo nieświadomie urazić. Czasami nie wiem jak się zachować, kiedy ktoś mówi do mnie na ulicy "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", albo "czy wie ksiądz może, która jest godzina". Nie wiem wówczas, czy po prostu odpowiedzieć, czy zacząć się tłumaczyć. W pierwszym przypadku("niech będzie pochwalony Jezus Chrystus") zwykle po prostu odpowiadam, ponieważ z tego co wiem jest to powitanie, które może być stosowane przez chrześcijan nie tylko w stosunku do księdza. W drugim natomiast uprzejmie tłumacze, iż księdzem nie jestem. Czy postępuje słusznie? Jak sądzicie? Wt cze 17, 2008 23:10 hitman Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47Posty: 866 Crevan napisał(a):Cytuj:nikt Cie nie zabije za toWiem, przytoczyłem to jedynie w znaczeniu jeśli chodzi o główny sens tematu, to nie chcę po prostu nikogo nieświadomie urazić. Czasami nie wiem jak się zachować, kiedy ktoś mówi do mnie na ulicy "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", albo "czy wie ksiądz może, która jest godzina". Nie wiem wówczas, czy po prostu odpowiedzieć, czy zacząć się tłumaczyć. W pierwszym przypadku("niech będzie pochwalony Jezus Chrystus") zwykle po prostu odpowiadam, ponieważ z tego co wiem jest to powitanie, które może być stosowane przez chrześcijan nie tylko w stosunku do księdza. W drugim natomiast uprzejmie tłumacze, iż księdzem nie postępuje słusznie? Jak sądzicie? Jeśli to tylko kwestia tego typu problemów, to nie masz się czego obawiać, bo to nie Ty podszywasz się pod księdza, ale ludzie Cię z nim mylą. Tak więc to nie Twoja czynność, ale ich. To nie oszustwo, ale zwykła pomyłka. Ale gdybyś udawał księdza (czynem) to już jest grzech. Tu jest tylko kwestia podobieństwa ubioru, ale nie czynności. Dopóki nie będzie podobieństwa czynności (celowego) to nie ma grzechu. Ale jak Ci przyjdzie taka głupota do głowy żeby wejść do konfesjonału i spowiadać to już masz grzech. Jednak to, o czym tu mówisz nie jest grzechem. Ja też często chodzę ubrany na czarno, głównie ze względu na to, że większość wyjściowych ubrań mam koloru czarnego i też niektóre osoby mnie mylą z księdzem. Pt cze 20, 2008 22:56 taurus Dołączył(a): So cze 14, 2008 12:54Posty: 189 A czy podawanie się za Boga jest grzechem?? W Ewangeliach jest napisane [nie mam otwartego tekstu więc przepraszam jeśli coś przekręcę] nikogo na ziemi nie nazywajcie Ojcem, bo macie tylko jednego Ojca w niebie, poza tym Jezus oburzył się jak nazwano go dobrym mówiąc że tylko Bóg jest dobry, nie mówiąc już o tym by przypisywał sobie świętość. A na papieża mówią Ojciec Święty, czy to nie nadużycie? So cze 21, 2008 23:31 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników Michał 09:27 Dziękuję bardzo Panu katechecie J. za przesłanie odpowiedzi na poprzednie pytania. Dzisiaj chciałem dowiedzieć się czegoś więcej o Sakramencie Pokuty: 1) Kto i kiedy ustanowił ten sakrament? 2) Dlaczego podczas spowiedzi potrzebny jest ksiądz? Przecież Bóg o mnie wszystko i tak wie. Niektórzy mówią, że spowiadają się Bogu sami, tzn. bez pośrednictwa księdza. 3) Gdzie znajdę jakiś „wzór - szablon” spowiedzi (tzn. co należy mówić, czy przystępując do spowiedzi trzeba się przeżegnać, czy należy mówić np. ile się ma lat, czy coś trzeba powiedzieć księdzu po spowiedzi np. Bóg zapłać,). 4) Ksiądz na kazaniu mówił, że ludzie podczas spowiedzi gadają, gadają i gadają. Czy to oznacza, że trzeba wyznawać grzechy szybko, nie podawać szczegółów i okoliczności i że nie należy się tłumaczyć księdzu z tych grzechów? 5) Co oznacza gdy jeden ksiądz (w konfesjonale) ma przełożoną stułę a drugi nie? 6) Czy to, że jeden ksiądz ma zapaloną lampkę a drugi nie coś oznacza? 7) Do sakramentu pokuty należy przystępować co najmniej 1 raz w roku, a jeżeli ktoś przystępuje co 2 tygodnie to czy to nie denerwuje księdza (ile razy max można przystąpić do spowiedzi w ciągu roku?). Chodzi mi o to, że ludzie tak szybko po spowiedzi znów grzeszą i czy to dla księży nie jest irytujące? 8) Księża bardzo często zadają jako pokutę: Litanię Loretańską – czy mógłbym się czegoś dowiedzieć o tej Litanii? 9) Czy jako pokutę nie należałoby zadawać np. wpłaty większej sumy pieniędzy np. na Caritas, albo prac na rzecz parafii. Może wtedy ludzie by tak nie grzeszyli i trochę by „hamowali”. 10) Czy jeżeli ksiądz w konfesjonale czyta Pismo św. to czy można mu przerwać czy poczekać jak skończy? 11) Czy to prawda że księża bardzo nie lubią spowiadać? PROSZĘ O ODPOWIEDŹ E - MAILEM Odpowiedź: 1. Sakrament pokuty został ustanowiony przez Jezusa w dzień Jego zmartwychwstania. W Ewangelii Jana czytamy (20, 21-23):A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”.2 .Jak wynika z powyższego sam Pan Jezus chciał, aby w odpuszczaniu przez Boga grzechów uczestniczyli także Tego rodzaju wzór jak należy się spowiadać zawiera chyba każdy modlitewnik. W Archidiecezji Katowickiej to „Skarbiec modlitw i pieśni” nie znaczy to nic. W niektórych diecezjach jest zwyczaj, że po spowiedzi całuje się stułę... mu zapewne o to, że spowiedź powinna dotyczyć grzechów, a nie wszystkiego, co człowiekowi leży na sercu. lampka zazwyczaj oznacza, że w konfesjonale jest do spowiedzi powinien chodzić tak często, jak uważa to za potrzebne. Nawet częściej niż co tydzień. W szczególnych przypadkach kapłan może w tym względzie udzielić penitentowi jakichś konkretnych wskazań. Dotyczy do zwłaszcza przypadków ludzi o skrupulatnym sumieniu... litania do Matki Bożej. Jej tekst znajdziesz np. pod adresem: Zadawanie tego rodzaju pokuty nieuchronnie kojarzyłoby się ludziom ze sprzedażą rozgrzeszenia. Dlatego spowiednicy unikają takich sytuacji...10. Jeśli ksiądz w konfesjonale czyta Pismo Święte (albo brewiarz), to można mu przerwać. Ostatecznie po to do konfesjonału przyszedł, by spowiadać. Odpowiadający nie spotkał się jeszcze z sytuacją, by ksiądz w takim wypadku kazał mu czekać. 11. W tym względzie wszystko zależy od konkretnego księdza. Można jednak zrozumieć, że spowiadanie jest męczące. Zwłaszcza w okresie, gdy do spowiedzi przychodzi bardzo dużo ludzi...J. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 09:23 Ja się spowiadam chodzę do kościoła. Nie znoszę"katoli" i kleru. Jak kto wierzy. ♥Żєℓєк♥ odpowiedział(a) o 10:44 Wiesz... Pan Jezus powiedział do apostołow: Weźmijcie DuchaŚw. którym odpuścicie grzechy. Którym odpuścicie są im odpuszczone, którym zatrzymacie są im zatrzymane. Jak widzisz sam Pan Jezus mówi żeby spowiadać się przez kapłana. Jak nei chcesz iść do dociekliwego to idz do jakiegos innegoz Bogiem + Pewnie że można. Przecież Bog słyszy i napewno cię wysłucha:))xDD Tak, możesz spowiadać się sama przed Bogiem. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Jak trwoga, to do Boga „Mamy wielu Polaków w diecezji – opowiada bp David Tencer OFMCap. – Nieraz powtarzają powiedzenie «Jak trwoga, to do Boga», zwłaszcza jeśli ktoś umarł w rodzinie. Nie znaczy to jednak, że kochamy Boga tylko w potrzebie. Po prostu, kiedy nam coś dolega, wzywamy Go usilniej. Kiedy nam dobrze, nic się nie dzieje, kochamy Go także, ale inaczej. Jest z tym jak z dzieckiem, które samo się bawi, ale kiedy zobaczy wielkiego psa, woła mamę. Nie znaczy to, że w momencie braku zagrożenia dziecko nie kocha rodziców. Jest taka historia, jak to pewien człowiek wybrał się w Szkocji nad jezioro Loch Ness, gdzie wędkował. W pewnym momencie z wody wyłonił się tamtejszy potwór i zaczął ciągnąć za wędkę. Wtedy człowiek zaczął krzyczeć: «Panie Boże, ratuj!» Na to Pan Bóg odezwał się z nieba: «Myślałem, że we mnie nie wierzysz». Z dołu z kolei przyszła odpowiedź: «Przed pięcioma minutami nie wierzyłem nawet w potwora z Loch Ness». To oczywiście żart, ale pokazuje nam pewną prawdę”. Jaki jest Pan Bóg? „Pan Bóg jest, jaki jest. On jest, który jest. JAHWE. Z tej wielkości Bożej przez całe nasze życie każdy z nas zrozumie tylko jakiś wycinek. Ten wycinek, który zrozumie, wpłynie na to, jak ten człowiek żyje. Dla przykładu, jeśli ktoś widzi tylko jakieś prawo w swoim życiu, uważa, że ma być tak i tak, Pan Bóg jawi mu się tylko jako sędzia. To może być zresztą pozytywne. To jest jednak tylko część pewnego obrazu. Ktoś drugi powie, że Pan Bóg jest jak dobry ojciec. To też jest tylko część jakiegoś obrazu, którą ktoś odkrył dzięki własnemu doświadczeniu”. Krzyż w życiu człowieka „Na Pana Boga patrzymy przez pryzmat tego, co sami przeżyliśmy. Jeśli komuś umarła bliska osoba, może uważać, że Pan Bóg jest okrutny. Ważne jednak, aby odnaleźć też miejsce krzyża we własnym życiu. Jest to tak wielka tajemnica, że potrzebujemy łaski od Pana Boga, aby ją pojąć. Inaczej nie odkryjemy w cierpieniu Bożej dobroci, ale będzie nam się wydawać, że jest na nic. Nie znaczy to, że mamy pragnąć cierpienia, np. bólu zębów czy gorączki. Kiedy nam się jednak przytrafią, będziemy potrafili odkryć w tym jakieś dobro”. Jak rozeznać życiowe powołanie? „Dzisiaj nie zawsze rozumiemy, czym jest powołanie. Nie widzimy, że jest to zaproszenie przez kogoś do czegoś. Myślimy, że jest to coś, co ja mam w swoim życiu robić. To nie jest tak, że Pan Bóg wie, co ja mam w życiu robić, a Pan Bóg nie wie. Kiedy byłem w seminarium, mieliśmy takiego mądrego profesora, który był bardzo pobożny, ale mówił w niepobożny sposób. O rzeczach pobożnych mówił językiem normalnym. Kiedy inni mówili o łasce Bożej, on mówił np. o krowie, co się pasła na łące. Jego słuchacze zawsze wiedzieli, o czym mówi. Tłumaczył, że powołanie nie jest czymś definitywnie określonym. To nie jest tak, że Pan Bóg mówi do małego dziecka: Ty masz być księdzem, a to dziecko ma odkrywać tę tajemnicę swojego powołania. Jest tylko jedno powołanie: Pan Bóg chce, abym był w niebie. Wszystko inne jest wynikiem wspólnego poszukiwania Boga i człowieka. Może być tak, że mężczyzna odkryje, że do nieba najszybciej doprowadzi go droga kapłańska. Kobieta może natomiast odkryć, że dla niej będzie to macierzyństwo i przez tę miłość najszybciej zjednoczy się z Bogiem. Najważniejsze to dojść do życia wiecznego, aby tam być z Panem Bogiem na wieki. Bycie nauczycielem, małżonkiem, księdzem czy zakonnicą to tylko droga. Ten profesor mówił też, że Pan Bóg podrzuca nam okazję do czynienia dobrych rzeczy. Nawet jeśli ktoś jest zły, może w ten sposób znaleźć dobrą drogę. Czasami Pan Bóg wykorzystuje nawet nasze słabości i jeśli, dla przykładu, ktoś nienawidzi Cyganów, otrzyma okazję, aby któremuś pomóc”. Zobacz więcej:

czy można spowiadać się bez księdza